Wspólna zabawa z dzieckiem to oczywisty, ważny sposób na budowanie więzi i wspieranie poprawnego rozwoju. Jednak każdy rodzic potrzebuje chwili odpoczynku, czy to żeby w spokoju napić się kawy, czy żeby zwyczajnie zadbać o siebie samego. Co robić, kiedy dziecko nie odpuszcza ani na sekundę i woła za każdym razem, kiedy rodzic odwróci wzrok? Nie ma żadnego magicznego środka, który niezawodnie zajmie malucha, ale są sposoby, żeby lepiej go zrozumieć i ćwiczyć dobre nawyki.
Dlaczego dziecko nie chce się bawić samodzielnie?
Odpowiedź na to pytanie może być bardzo prosta: nie jest w stanie. Dzieci nie rodzą się z perfekcyjnie rozwiniętą zdolnością koncentracji, dopiero nabywają ją z czasem. Czterolatki potrafią utrzymać uwagę przez około dwadzieścia minut, a młodsze maluchy - znacznie krócej. Nie można oczekiwać, że będą w stanie skupić się na czymś, poświęcić temu czas i zapomnieć o otaczającym je świecie - w tym o rodzicach. Należy przyjąć to do wiadomości i zaakceptować, a w następstwie przestać mieć zbyt wysokie wymagania. Nie znaczy to jednak, że trzeba się poddać i całkowicie pogodzić z tym, że maluch nie potrafi zająć się czymś samodzielnie.
Jak nauczyć dziecko bawienia się samodzielnie?
Najważniejsza jest cierpliwość i przygotowanie na to, że nauka będzie powolna i stopniowa. Dziecko nie zacznie nagle spędzać całego dnia samo, ale może z czasem zajmie się zabawą na całe pół godziny, a nie pięć sekund.
Od najmłodszych lat dzieci mają styczność z zabawkami. Początkowo jest to mata do zabawy dla dzieci, karuzele i gryzaki, ale z czasem są coraz to bardziej złożone, wymagające skupienia elementy. Właśnie one pomagają maluchom przyzwyczajać się do spędzania czasu samemu i koncentrowaniu się na tym, co robią.
Kiedy dziecko sięga po zabawki działające na wyobraźnię i angażujące, na przykład zabawkę “mały lekarz”, jest większa szansa, że spędzi przy niej dłuższy czas, niż gdyby miało robić coś prostszego.
Obecność w czasie zabaw
Na początek ważne może być po prostu bycie blisko dziecka i pokazanie mu, że nawet jeśli bawi się samo, rodzic jest w pobliżu i zawsze może na niego spojrzeć lub coś powiedzieć. Z czasem maluch może zacząć zauważać, że dobrze bawi się sam i tak naprawdę nie musi polegać na pomysłach i inwencji rodzica. Można dojść do tego małymi krokami, najpierw angażując się w stworzenie świetnej przestrzeni, na przykład rozstawiając namioty dla dzieci do zabawy lub budując konstrukcję z klocków, w której maluch będzie mógł puścić wodze fantazji.
Nie przeszkadzać w zabawie
Często pojawiają się sytuacje, w których dziecko zaczyna angażować się samo w jakieś zajęcie, ale rodzice zwracają mu uwagę i przerywają, niepotrzebnie odrywając go od zabawy. To, że maluch bawi się inaczej, niż rodzice oczekują, nie znaczy, że robi to niewłaściwie. Dopóki nie pojawia się zagrożenie dla zdrowia, nie ma znaczenia, czy będzie poprawnie łączył kształty w łamigłówce, czy ignorował zasady i zamiast tego układał z nich wieżę. Ważne, że robi coś, co sprawia mu przyjemność i potrafi się na tym skupić.
Nowe, nieznane zabawki
Jeśli każdego dnia przed dzieckiem leżą te same drewniane klocki dla dzieci, ich widok szybko może się znudzić. Maluch nie będzie chciał poświęcić czasu na zabawę czymś, co go nie interesuje. Dlatego warto dbać o to, żeby dziecko miało poczucie nowości i odkrywania czegoś nieznanego. Nie oznacza to oczywiście, że codziennie trzeba kupować coraz to nowe produkty. Wystarczy chować zabawki i wyjmować je kolejno raz na jakiś czas, tak, żeby maluch często miał możliwość zmiany zajęcia.
Każde dziecko jest inne i trudno przedstawić uniwersalne rozwiązanie, które pomoże we wszystkich przypadkach. Warto jednak starać się wspierać niezależność dziecka, dając mu jednocześnie poczucie bezpieczeństwa. Kiedy będzie wiedziało, że rodzic jest blisko i może w każdej chwili się do niego zwrócić, na pewno będzie mu łatwiej skupić się na zabawie. Należy pozwolić mu puścić wodze fantazji, nawet jeśli oznacza to rozrzucenie wielu zabawek po całym pokoju.
Z czasem dziecko będzie coraz lepiej radziło sobie z koncentrowaniem na konkretnym zadaniu, dzięki czemu będzie mogło poświęcić mu więcej czasu. Może to sprawić, że rodzic będzie mógł w końcu usiąść na kanapie i odetchnąć. Ciągłe przebywanie z maluchem może męczyć i to normalne, że dorosły potrzebuje chwili przerwy. Po odpoczynku wróci siła do dalszej wspólnej zabawy, która przyniesie dziecku radość i możliwość rozwoju.